Samotnej matce Lárze ledwo udaje się utrzymać siebie i małego synka, mimo to nie zamierza prosić nikogo o pomoc. Jedyną szansą na poprawę ich życia jest stała posada w straży granicznej. Próbując wykazać się przed przełożonymi, kobieta pomaga w zatrzymaniu posługującej się fałszywym paszportem Adji, która usiłuje nielegalnie przekroczyć granicę. Nie zdaje sobie sprawy, że ich drogi jeszcze nieraz się przetną. W swoim debiutanckim filmie Ísold Uggadóttir opowiada o problemach, które udało jej się już dobrze poznać: jako wolontariuszka islandzkiego Czerwonego Krzyża sama pracowała z uchodźcami. Przyjmując perspektywę niezauważanych przez społeczeństwo ludzi, z pomocą polskiej operatorki Ity Zbroniec-Zajt bez złudzeń przygląda się mechanizmom islandzkiej biurokracji. Urzędom, w których wciąż zbyt rzadko stawia się człowieka na pierwszym miejscu, a na każde trudniejsze pytanie odpowiada niezmiennie: Taki już mamy system.
Marta Bałaga