Kiedy górski domek okazuje się nawiedzony, zdesperowany malarz Dan Papadakis, jego żona Mary i nastoletni syn podejmują dość nietypową decyzję: postanawiają skorzystać z usług egzorcysty. Choć pierwszy wezwany przez nich ekspert utrzymuje, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie pokojowa koegzystencja, Dan chce zasięgnąć rady kogoś innego. Kolejny, polecany przez znajomego pogromca duchów podchodzi do swojej pracy bardzo poważnie. Nie tracąc czasu na uprzejmości, niczym słynna czwórka z filmu Ivana Reitmana od razu obiecuje złapać nieproszonych gości. Szybko okazuje się jednak, że to jego, a nie duchów trudno będzie się pozbyć. W swoim pełnometrażowym debiucie Carson D. Mell udowadnia, że egzorcyści mają zaskakująco wiele wspólnego z krytykującymi siebie nawzajem fachowcami. Kto by przypuszczał? Najwyraźniej czasem to nie duchy stanowią prawdziwy problem, tylko ludzie.
Marta Bałaga