Film dokumentalny o tragicznym losie niesłusznie posądzonego o zdradę bojownika oddziałów specjalnych Kedywu Armii Krajowej Stanisławie Jasterze , ps. Hel, który na skutek tragicznego splotu okoliczności , po serii wsyp w AK w Warszawie latem 1943 roku sam został przez towarzyszy broni niesłusznie posądzony o kolaborację z Niemcami i w trybie pospiesznego, najprawdopodobniej prewencyjnego wyroku zginął w lipcu 1943 roku. Pozostała po nim narzeczona Danuta, która całe życie niosła w sercu miłość Staszka. Ponieważ ojciec narzeczonej Jastera był przed wojną przedstawicielem Zeissa na Polskę, mieli swobodny dostęp do klisz. Jaster z narzeczoną ożywają w filmie w kadrach pełnych radości nie przeczuwając, co spotka ich już za kilka miesięcy. Jedna z klisz całe życie była przechowywana przez narzeczoną Jastera w pudełeczku z sekretnym zamknięciem tuż obok łóżka. Był tam jej wiersz oraz... jego wyrostek robaczkowy. To wszystko, co zostało z pięknej wojennej miłości. Nigdy nie dowiedziała się, jak zginął i gdzie jest pochowany. W filmie stanowczy głos zabiera kluczowy świadek, współuciekinier z Auschwitz Kazimierz Piechowski, więzień 918 nazywając to wszystko hańbą. Po wojnie ukazały się książki, w których przypisano Jasterowi rolę zdrajcy w tragicznych wsypach Armii Krajowej. Wywołało to lawinę protestów z całej Polski. Błąd niesprawdzonego oskarżenia powielano 70 lat. Ponieważ nigdy nie odnaleziono jakichkolwiek dokumentów procesowych Jastera, formalnie nie może zostać zrehabilitowany. Film jest próbą symbolicznej rehabilitacji oraz wyjaśnienia tragicznych okoliczności.