W komunikacyjnym szumie i rosnącym do granic wytrzymałości hałasie zagłuszających się wzajemnie dźwięków, przed naszymi oczyma rozpościera się wizja współczesnej apokalipsy. Hiperdynamiczny kolaż agresywnych obrazów i dźwięków atakuje i obezwładnia ze wszystkich stron. Odwołujący się do stylistyki nadmiaru i kultury przesytu film Ewy Chruściel jest osobistym odczytaniem złowieszczej przepowiedni o końcu świata w 2012 roku.