Tytułowa pani Marta to kobieta o złotym sercu i żelaznej woli. Od wielu lat w domowych warunkach przygotowuje posiłki, z których dzień w dzień korzysta blisko kilkadziesiąt osób. I tak już od lat – w ciasnym, skromnym mieszkanku, bez struktur organizacyjnych z grupą wiernych i życzliwych znajomych. Heroiczna kobieta, w której kuchni bulgocze rosół i bezinteresowna miłość do bliźniego.