Chris Marker w swoim krótkometrażowym eksperymencie przedstawia zgliszcza świata zdewastowanego przez III wojnę światową, dla którego jedyną nadzieję stanowi obciążająca psychicznie podróż w czasie. Głównego bohatera, którego zadaniem jest powrót do czasów przedwojennych, prześladuje obraz kobiety. Fabuła „La jetée” wykorzystana została trzy dekady później jako inspiracja do „12 małp” w reżyserii Terry’ego Gilliama.
Główną siłę filmu stanowi jednak nowatorska forma zastosowana przez reżysera. Wykorzystanie statycznych ujęć-fotografii zrywa ze spodziewaną przez widza metodą snucia narracji filmowej opartej na płynnym montażu i klarownym ciągu przyczynowo skutkowym. Fragmentaryczny charakter eksperymentu Markera odtwarza strukturę pamięci – odciśnięte w oku pojedyncze obrazy stanowią jedynie porwane strzępy, które na powrót zyskują spójność dopiero wtłoczone w maszynę narracyjną. Statyczne ujęcia ujawniają również iluzję kina, które kreuje iluzorycznie płynną opowieść z serii nieruchomych kadrów.