„Being 17” André Téchiné’a to opowieść o dorastaniu, o przyjaźni i miłości wbrew wszelkim przekonaniom, poglądom, uprzedzeniom. To także film o rodzącej się fascynacji, która ma swe początki we wzajemnej niechęci.
Damien i Thomas chodzą do tej samej szkoły w niewielkiej miejscowości w południowo-zachodniej Francji. Pierwszy z nich jest synem lokalnej lekarki Marianne i przebywającego nieustannie poza domem wojskowego pilota. Drugi to ciemnoskóry, adoptowany syn rodziny farmerów, a jego matka, po wielu poronieniach, spodziewa się dziecka. Marianne postanawia jej pomóc i zaprasza chłopca do siebie. Problem w tym, że nastoletni bohaterowie wprost nie mogą się znieść, nieustannie tocząc ze sobą bójki. Niespostrzeżenie rodzi się między nimi wzajemna fascynacja, która zmusi ich do przedefiniowania nie tylko relacji, ale i swoich dojrzewających tożsamości. Nowy film mistrza francuskiego kina André Téchiné ukazuje blaski i cienie pierwszej, wielkiej namiętności, a przede wszystkim – subtelnie opowiada o dorastaniu dwojga bohaterów pochodzących z różnych światów i klas społecznych. Reżyser tworzy pełne ambiwalencji portrety psychologiczne swoich postaci, balansujących na cienkiej granicy między niechęcią a nieodpartym pożądaniem.