Zawód: fryzjer. Wiek: po trzydziestce. Stan cywilny: singiel. Współlokatorzy: mama i tata. Jednym słowem: przeciętny facet. Kiedy ojciec bohatera staje się coraz bardziej sfrustrowany tym, że dorosły chłop nie znalazł sobie jeszcze żony, syn zaczyna rozglądać się za partnerką. Sposobów jest wiele: aplikacje randkowe, tradycyjna swatka, znajomi… Niestety w Kuala Lumpur randkowanie nie jest proste, a znalezienie tej jedynej – jeszcze trudniejsze. „Manusan”, kolejny intrygujący reprezentant coraz bardziej prężnego kina tamilskiego z Malezji, zadaje ważne pytania o kondycję męskości w XXI wieku. Szukając potencjalnej partnerki, bohater będzie musiał zrozumieć samego siebie i wystawi poczucie własnej wartości na poważną próbę. Czy bycie singlem jest powodem do wstydu? Refleksja nad stanem relacji romantycznych w dzisiejszym świecie wydaje się tyleż zabawna, co przygnębiająca, a przy tym doskonale uniwersalna.