Pozornie typowa kryminalna opowieść o poszukiwaniu mordercy pewnej dziewczyny, stała się niezwykłym obrazem Nowego Jorku i jego mieszkańców. Znakomite zdjęcia Williama Danielsa stworzyły jeden z najpełniejszych portretów tego miasta. Jules Dassin świadomie odwołał się w stylu swojego dzieła do neorealizmu włoskiego, filmując swoją historię wyłącznie w autentycznej scenerii. Opowieść, której posłowie brzmi: "w obnażonym mieście znaleźć można osiem milionów historii. To była tylko jedna z nich" – została znakomicie zrealizowana i chociaż wiele scen zostało na życzenie producentów usuniętych, powstał znakomity, sugestywny obraz filmowy, w którym intrygująca historia wpleciona została w obraz równie intrygującego wielkomiejskiego mrowiska.
Film otrzymał w 1948 roku Oscara za najlepsze zdjęcia.