Boks to nie tylko kariera, ale także pasja, sposób na życie i nieskończone godziny spędzone na treningach. Urita wychodzi na ring, mimo że od lat przegrywa wszystkie swoje walki. Ogawa to dla odmiany rzadki talent, z łatwością koszący kolejnych przeciwników w drodze do mistrzostwa. Jak potoczą się ich zawodowe kariery, czy wszystkie karty zostały już rozdane?
"Niebieski narożnik" to filmem o boksie, ale nietypowy, bo opowiedziany w kluczu wyciszonego dramatu psychologicznego. Reżyser skupia się nie na tym, żeby jak najefektowniej sfilmować tryskającą krew i łamane nosy, ale codzienność zawodników kochających swój sport, skupionych wokół małego klubu bokserskiego.
Co sprawia, że ludzie decydują się na tę niełatwą dyscyplinę, poświęcając swój czas i zdrowie? Reżyser stara się odpowiedzieć na to pytanie w słodko-gorzkim tonie, pozwalając nam poczuć zapach sali treningowej i emocje towarzyszące byciu pomiędzy narożnikami. To mądry film marzeniach, o uporze, o potrzebie bycia docenionym, która tkwi w każdym z nas. "Niebieski narożnik" chwyta prawdę o naturze ludzkiej w sposób zaskakująco subtelny jak na film bokserski, ale jednocześnie szalenie trafny.
[tekst: Marcin Krasnowolski]