Świt, z zajezdni wyjeżdżają pierwsze autobusy. Kamera wejdzie razem z kierowcą i konduktorką do jednego z nich, dzięki czemu widz będzie mógł oglądać Warszawę jak przez okna wycieczkowego autokaru.
Od momentu gdy gasną latarnie do chwili gdy ulice zalewa południowe słoneczne światło - film Andrzeja Munka to urocza impresja o Warszawie i jej mieszkańcach, opatrzona lekkim, zabawnym komentarzem w wykonaniu niezrównanego Kazimierza Rudzkiego.