Pani Krystyna, prawie dziewięćdziesięcioletnia staruszka, mieszka samotnie w małym mieszkaniu otoczona książkami i dziesiątkami zapisanych przez siebie zeszytów, w których notuje nieustannie przychodzące jej do głowy wiersze. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że pani Krystyna jest prawie zupełnie niewidoma. Dzięki pomocy innych przekazuje swoją wizję świata, który wciąż ją zachwyca. W międzyczasie przygotowuje się do ważnego wyjazdu na konkurs recytatorski, podczas którego ma nadzieję podzielić się swymi wierszami z publicznością.