W tytułowym papierowym pudełku, wydobytym ze zniszczonego powodzią domu reżysera, znajdowały się wszystkie rodzinne fotografie. Zabrudzone wodą i błotem, z dnia na dzień stają się coraz mniej czytelne. Autor, skanując je co kilka tygodni, stara się ocalić choć część historii zapisanej na niszczejących zdjęciach. Animowano-dokumentalna impresja o ratowaniu przedmiotów staje się uniwersalną opowieścią o nietrwałości pamięci, nieuchronności przemijania i niszczycielskiej sile żywiołu.