Lynn, młoda dziewczyna, która szkoli się do pracy stewardessy, odkrywa, że jest w ciąży. Postanawia urodzić dziecko, z nadzieją, że będzie mogła oddać je do adopcji. Swój stan ukrywa przed najbliższymi i próbuje doczekać porodu, szukając dorywczych prac. W Pod ścianą Huang Ji i Ryûji Otsuka wracają do bohaterki swojego poprzedniego filmu The Foolish Bird. Tam Lynn (również grana przez fantastyczną Yao Hong-gui) była jeszcze uczennicą, której pierwsze doświadczenia seksualne przyniosły ból i rozczarowanie. Teraz, jako dorosła kobieta, postanawia sama decydować o swoim życiu w świecie, w którym – mimo poluzowania restrykcyjnej „polityki jednego dziecka” – macierzyństwo często postrzegane jest jako ekstrawagancja. Gdy nasza córka miała pięć lat, często pytała: Mamo, tato, dlaczego mnie urodziliście – wspominała Huang Ji. I choć Pod ścianą nie jest filmem autobiograficznym, to właśnie doświadczenie rodzicielstwa pozwoliło parze reżyserskiej zadawać pytania o to, dlaczego kobiety w Chinach tak rzadko decydują się na dzieci, dlaczego stały się obojętne na kwestie macierzyństwa i dlaczego system nie potrafi wesprzeć tych, które pomocy najbardziej potrzebują.
[Jakub Demiańczuk]