to reżyserski debiut Tomasza Budzyńskiego - wokalisty zespołu Armia, zrealizowany wspólnie z Łukaszem Jankowskim. Miał to być dokument o 25-letniej historii Armii, ale ostatecznie powstał obraz będący grą między filmem dokumentalnym, fabularnym i muzycznym. Budową przypomina piosenkę. Zwrotką są przygody kolejarzy, refrenem - wykonywane przez zespół Armia utwory. To one zmieniają cel wyprawy zamiast na tytułowy Wschód zabierają widzów w sentymentalną podróż po twórczości zespołu. W tej towarzyszą im między innymi członkowie kabaretu Mumio, którzy zadbali o to, żeby wycieczka nie była zbyt sentymentalna. Za kanwę scenariusza do filmu posłużyło opowiadanie Stefana Grabińskiego "Maszynista Grot". - Mieszanka "polskiego Poe" z kabaretowością chłopaków z Mumio i z twórczością Armii nie jest może wybuchowa, ale na pewno oryginalna, gdyż Budzyński i Jankowski spróbowali wypracować nowy sposób opowiadania obrazami - napisał Artur Zaborski w katalogu festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu, gdzie w lipcu film był wyświetlany w ramach pokazów specjalnych.