Student aktorstwa Clive postanawia przedsięwziąć eksperyment – na tydzień pozbawia się kolejno słuchu, mowy i wzroku. Działania bohatera stają się okazją do eksperymentów również dla debiutującego reżysera. Marco Ferrari zgrabnie łączy, klasyczną dla amerykańskiego kina środka, narrację ze stylistyczną gimnastyką. Nie traci przy tym protagonisty z centrum zainteresowania. To on przez swoje działania – dla jednych naiwne, dla innych wizjonerskie – wzbudza w „Prostym życiu” najwięcej emocji.