W każdą niedzielę rano bogotańskie radio Caracol nadaje niezwykłą audycję. Uprowadzeni przez FARC zakładnicy, przetrzymywani w kolumbijskiej dżungli, mogą w niej usłyszeć głosy swoich najbliższych. Wiadomości od nich pozwalają więźniom przetrwać, jak zaświadcza oficer policji Guillermo Solórzano, któremu po latach udało się powrócić z niewoli. Rodzice Juana Camilo Mory nadal czekają na swojego syna. Od sześciu lat mówią do niego przez radio, w nadziei, że gdzieś daleko ich słucha i że kiedyś go jeszcze zobaczą. (mn)