Młody mężczyzna arabskiego pochodzenia czeka wraz z synem na przystanku, aż pojawi się autobus. Obserwowani przez policyjną kamerę, zostają w końcu skontrolowani. Wsiadając do autobusu, ojciec nie wie w jaki sposób wytłumaczyć synowi tę sytuację. Kulturowe uprzedzenia wobec bohatera, których naocznym świadkiem jest mały chłopiec, z każdą chwilą coraz bardziej zaciskają swój krąg wokół nich. Film Rittmannsbergera jest niejednoznacznym studium wykluczenia zbudowanym na gęstniejącej, sekunda po sekundzie, atmosferze zagrożenia.