Ueli Steck musi pochodzić z Kryptona. Inaczej nie można wyjaśnić tego, co osiągnął i do czego dąży. Należą do niego rekordy prędkości na trzech najpoważniejszych i najsławniejszych północnych ścianach Alp: Eigerze (2h 47 m), Grandes Jorasses (2h 21 m) i Matterhornie (1h 56 m). Bywał również w Himalajach. Wszedł na Gasherbruma II, Shishapangmę (10h 30 m!) oraz Cho Oyu. Oczywiście solo. Bez asekuracji. Trudno pojąć jaka istota ludzka byłaby do czegoś podobnego zdolna… To musi być kuzyn Supermana!
Prócz alpejskich przebieżek Ueliego (ze świetnymi zdjęciami z helikoptera) w filmie zobaczymy również próby ustanowienia przez niezmordowanego Szwajcara najlepszego czasu na amerykańskiej ścianie ścian – El Capitanie. Czy europejskiemu mistrzowi prędkości uda się pokonać istniejący rekord?