Bohater dokumentu - Waldek - to recydywista, który większość życia spędził w więzieniu. Tam zaczął pisać żeby nie zwariować. Na własne życzenie odbywał wyroki w izolatkach, czytając głośno żeby nie stracić głosu.. Autor filmu korespondował z nim przez pięć lat ostatniego wyroku, drąc koty i godząc się na przemian. Wyszedł w lipcu 2011 roku mając sześćdziesiątkę na karku i gorące postanowienie - nie wracać.