„W potrzasku” to kino społeczne w kamuflażu dreszczowca. Napięcie staje się tu chwilami tak nieznośne, że widz ma ochotę wyjść z sali przesłuchań, w której Dani przypierana jest przez gliniarzy do ściany. W tym mrocznym filmie psychologicznym żaden z wyborów nie jest dobry, a wszystko wiedzie do tragedii.
Film napisał i wyreżyserował Merlin Camozzi, dla którego „W potrzasku” jest fabularnym debiutem – mocnym, ciężkim od rozczarowania Ameryką i pełnym przemyśleń na temat kryzysu narkotykowego, który ogarnął ten kraj.