Gdy kierowca ciężarówki Jack Burton odwiedza przyjaciela w Chinatown nie spodziewa się, że za chwilę zostanie wplątany w walkę sił nadprzyrodzonych pomiędzy dobrem a złem i będzie musiał stawić czoła duchowi dwutysięcznoletniego czarnoksiężnika chcącemu odzyskać swą fizyczną postać. Poruszając się po ogranym schemacie kina kung-fu reżyser zręcznie manipuluje gatunkową przynależnością przechodząc od komedii do horroru. Kurt Russell, odtwórca głównej roli, w niezwykle trafny sposób podsumował swoją postać: „Myśli, że jest Indiana Jonesem, ale okoliczności zawsze go przerastają”. Pomimo zimnego przyjęcia przez publikę, finansowej klapy i rozczarowania Carpentera w stosunku do kulturowego przemysłu, jakim jest Hollywood, film jest obecnie kultowym klasykiem kina kampowego.