Jina właśnie zakończyła paromiesięczny kurs adaptacyjny dla uchodźców z Korei Północnej i może wreszcie szukać swojego miejsca w południowokoreańskim społeczeństwie. Ale nowa rzeczywistość nie jest bynajmniej łatwa, ludzie nie są przyjaźni, a praca nie przynosi wystarczających dochodów - a Jina chce sprowadzić na Południe także swojego tatę. Bohaterka podejmuje więc dorywczą pracę sprzątaczki w siłowni, w której trenują boks bogate kobiety. Nie spodziewa się, że to właśnie sport może dać jej szansę na zrealizowanie planów – i przestrzeń na wyrażenie głęboko skrywanych emocji.
"Wojowniczka" nie jest typowym filmem sportowym - nie ma tu pompatycznej muzyki i efektownych zwycięstw w ostatnich sekundach. To mocny, realistyczny portret kobiety, która walczy o swoje życie - dosłownie. Sukces nie byłby możliwy, gdyby nie przejmująca kreacja Lim Sung-mi (aktorkę rozpoznają widzowie dramy "Crash Landing on You"), wyróżniona nagrodą na Festiwalu w Busan. Jina jest podatna na spadające na nią ciosy, ale jednocześnie ma dość siły i charakteru, aby się odwzajemnić z jeszcze większą siłą.
[tekst: Marcin Krasnowolski]