Klasyczna pozycja ekologiczno-apokaliptycznego kina science fiction lat 70., ze słynnym kulinarnym twistem, który cieszy i straszy do dziś. Znajdujemy się w niedalekiej przyszłości; ponurym i koszmarnie przeludnionym świecie przypominającym zardzewiałą konserwę. Naturalne pokłady żywności zostały wyczerpane już dawno, a ludzkość przyzwyczaiła się do syntetycznej pożywki koloru zielonego. Taśmowo produkowane syntetyczne kostki kryją w sobie jednak szczególną tajemnicę... Zielona pożywka to film, po którym słowo recykling nabiera nowego smaku!