Rok 1936. Do małego miasteczka na krańcach Polski przyjeżdża cyrk. Jego dyrektorem jest Waldo, którego żona, woltyżerka Maria, zdradza z młodym akrobatą Zygfrydem. Podczas przedstawienia Zygfryd zwraca na siebie uwagę starszego pana, estety i humanisty. Stefan Drawicz ofiarowuje chłopcu przyjaźń i miłość, otwiera przed nim świat kultury, uczy świadomej refleksji nad sensem własnego życia. Zygfrydowi przestaje wystarczać cyrk. Maria budzi niechęć, Waldo pogardę. Drawicz w swoim mieszkaniu prosi Zygfryda, by ten się rozebrał do naga, ponieważ chce go narysować. Kiedy dotyka jego pleców, Zygfryd go odtrąca.